Rozdział 1 "Krok do obłędu" PROLOG
Zwykły, lipcowy poranek oznaczał dla nastolatków początek kolejnego,
pełnego wakacyjnych przygód dnia. Przez okno wpadały do sypialni ciepłe
promienie słoneczne, które rozjaśniały twarz młodej blondynki. Mimo
młodego wyglądu i błogiego uśmiechu na twarzy nie należała jednak do
grupy uczniaków, którzy rozpoczynają dwumiesięczne ferie letnie. Wręcz
przeciwnie. Naukę w szkole miała już dawno za sobą. Akurat dzisiaj
dziewczynie kończył się dwutygodniowy urlop. Wbrew pozorom dla niej nie
był to czas odpoczynku. Nie musiała co prawda chodzić do pracy, ale cały
ten czas myślała. Starała się uporządkować swoje życie. Nie było to
jednak zadanie łatwe. To, co tą dziewczynę spotkało w tak krótkim czasie
załamałoby każdego, zwykłego człowieka. Jeszcze dwa lata temu nie
pomyślałaby, że po raz kolejny będzie musiała zbierać kawałki siebie i
budować od nowa, to co osiągnęła. Wszystko zaczęło się od zwykłej
pacjentki, którą bił mąż. Później ten sam facet niszczy jej karierę.
Ostatecznie dzięki całej tej sprawie znalazła wsparcie i miłość. No
właśnie-miłość, którą równie szybko mogła stracić. „Co byłoby, gdyby on wtedy zginął od tej cholernej kuli?”-
takie pytanie nękało ją bardzo często. Pewnie nie pozbierałaby po tym
wszystkim. Później kolejne chwile szczęścia, które ponownie życie
brutalnie przerwało. Pojawienie się jej zmarłego męża, wypadek, strata
dziecka i tajemnicze zniknięcie faceta, który drugi raz ją zranił.
Właśnie dziecko, rodzina- tak bardzo o tym marzyła. „Jak to możliwe, że nic nie zauważyła? Przecież to było niemożliwe.
Może, gdybym wiedziała to wszystko wyglądałoby teraz inaczej?”-
kolejne pytania cisnęły się jej na usta. Tak bardzo potrzebowała wtedy
Piotra. Chciała, żeby przy niej był, przytulił. Brakowało jej jego
ciepła, dotyku, zapachu. Była wtedy gotowa zrzucić z siebie poczucie
obowiązku względem Jamesa. Wiedziała od samego początku, że tylko to
trzymało ją przy nim. Nie kochała go. Miejsce w jej sercu zajmował tylko
Piotr. Była w szoku. Cała ta chora sytuacja ją przerosła. „Dlaczego? Dlaczego ja nie zawalczyłam? Dlaczego on wtedy odpuścił?”-
takie myśli dręczyły ją od momentu rozstania z chirurgiem. Kolejna
przeszkoda- Magda. Pojawienie się jej i Tosi, do tego ta rozmowa. Sama
wiedziała, że musi się wycofać. Nie chciała zabierać małej ojca. Tym
bardziej, że ją polubiła. Nie rozumiała jednak zachowania chirurga. Z
jednej strony martwił się o nią po wybuchu bomby, a z drugiej nie
odbierał od niej telefonów, ani nie oddzwaniał. „
A może to rzeczywiście intryga tej całej Soszyńskiej? Był strasznie
przejęty, kiedy dowiedział się, że straciłam naszego dziecko. Może
faktycznie nic ich ze sobą nie łączy? Nie! To już nie ważne. Dziecko
musi mieć rodzinę, a ja nie będę stawać im na drodze.” Do tego
jeszcze sytuacja z tą całą Paulą. Dała sobą manipulować jak małe
dziecko. Jedynie on zachował czujność. Postanowił ją chronić. Pomógł jej
kolejny raz. Mimo tych przykrych słów- Piotr był nadal przy niej.
Napięta atmosfera panująca między nimi akurat w tamtym czasie bardzo
wzrosła. Chciała go od siebie odsunąć- ostentacyjnie zaczęła umawiać się
z Szymonem, ale najgorsze było to, że zrobiła coś, czego sama tak
strasznie nienawidziła. „Czemu ja Go
wtedy okłamałam? Jak mogłam mu powiedzieć, że Go nie kocham? Fakt- nie
potrafiłam wyznać mu , jak bardzo go potrzebuję, pragnę, ile dla mnie
znaczy; ale ten ból w jego oczach… Nie miałam i dalej nie mam prawa go
tak traktować. Tyle dla mnie zrobił. On zasługuje na szczerość. Tylko
czy my umiemy jeszcze ze sobą normalnie rozmawiać? Przecież sam
powiedział, że wiele się między nami zdarzyło. Życie zmieniło nas
oboje.” Od tej sytuacji z ucieczką Pauli minęły już ponad dwa
miesiące, a oni dalej się mijają. Nawet wzajemne towarzystwo sprawia im
ból, a to już nie umknęło uwadze jej najbliższym. Zarówno Lena, jak i
Przemek powtarzali jej, że powinna z nim szczerze porozmawiać, wyjaśnić
wszystko, co się działo- tak na spokojnie. Nawet Tretter i Wiki starali
się im jakoś ulżyć, bo znali ich sytuację, ale na próżno. Doszła jedynie
do wniosku, że to wszystko przez to, że nie potrafi być egoistką,
pomyśleć o swoim szczęściu. Ma za dobre serce i łatwo ją zranić. Chociaż
z zewnątrz jest bezkompromisową panią ginekolog, która walczy o
pacjentki, to teraz, kiedy przychodzi jej bić się o siebie- nie ma siły.
Przerasta ją ta sytuacja. „Cóż. Bóg zawsze daje nam na plecy tylko tyle, ile możemy udźwignąć. Muszę się jakoś pozbierać- nic innego mi nie pozostało.”
Prosimy o udostępnianie bloga. Jest to dla nas ważne. Komentujcie!
Gorąco pozdrawiamy! Agatka&Agnes
super hiper :* a dalej będą części z forum czy już całkiem nowe? :D
OdpowiedzUsuńMilka
Najpierw to co na forum, a później nowe. ;) W między czasie niespodzianka będzie.
OdpowiedzUsuńAgnes
Czy u Was Hana też będzie taką Matką Teresą z Kalkuty? :D Czy wydobędziecie z niej rockową laskę, która wie czego chce? :D
OdpowiedzUsuńCzekam na następne części :D
♥
hahaha Amargo ale pojechałas! Ale Hana właśnie taka jest kochana, zrównoważona, dobra, inteligentna etc :D
OdpowiedzUsuńa co do opowiadania to to jest to co na forum i potem bedą nowe czesci do neigo ? to po epilogu, ktory tak nawiasem mowil byl mega zajebisty.. i wlasnie chcialam tam napsiac ale nie mam konta, że teraz trzbe to pociagnac dalej bo zrobilo się z tego super opowiadanie i czekam z niecieprliwością. jesli to o to chodzi tak w ogole? :D
aa i jeszcze mam taką prosbe, czy dlaoby się zmienic tlo/czcionke/wystroj tego bloga? bo jakos tak strasznie zle się to czyta;/ :))
L.
Przkonacie się jaka Hana będzie w naszych oczach w tym opowiadaniu ! ;) Tak to będzie koontynuacja tego opowiadania co na forum pt. "Konflikt. Hana i Piotr". W kolejnych częściach będzie ciąg dalszy losów Hany i Piotra po epilogu.
UsuńAgnes cieszy się, że Ci się podobało. Oczywiście przekażę jej, że ma zmienić wygląd bloga.
Pozdrawiam Agatka ! :*
no to ja się na serio nie mogę doczekac, bo epilog byl przemega super i tak mnie wciągnąl, że czytalam kilka razy i msuze wiedziec co będzie dalej. więc czekam na częsci i mam nadzieję, że pojawią się one szybkooo!! :)
UsuńL.
Bardzo jest to miłe! Mam tylko nadzieję, że się nie rozczarujesz. ;-) Obym nie postawiła nam teraz zbyt wysoko poprzeczki przez ten epilog.;-) Jeśli masz ochotę to zapraszam do śledzenia i udostępniania dalej naszych poczynań!
UsuńPozdrawiam! :-) Agnes
Może ja też dołączę , już prawie 1/4 forum tu jest XD czekam na tę niespodziankę :3 / Hapisia
Usuńale super czekam na next !
OdpowiedzUsuńwow dziewczyny ale wy super piszecie, jeny to takie wzruszające .
OdpowiedzUsuń